Jak to się wszystko zaczęło....
Jak to się wszystko zaczęło...
Pomysłodawczynią i inicjatorką GUTW była Regina Kumala. Podzieliła się swoim pomysłem z kilkoma osobami. Po tygodniu było nas siedem osób: Sibilak Teresa, Rewak Róża, Kumala Regina, Witkowska Ala z mężem, Ewa Osuch, Gibała Henryk. Pierwsze spotkanie odbyło się 24.05.2007 r. - ustaliliśmy dyżury w Domu Kultury w Górze. Kolejne spotkanie 14.06.2007 dołączyła Pani Bożena Zajączkowska, Ela Szara i Maria Dobiała. W tym składzie ustalałyśmy pierwsze dokumenty. Zamieściłyśmy informacje w Panoramie Leszczyńskiej, na stronie internetowej Gminy Góra i Panoramy Leszczyńskiej. We wrześniu dodatkowo informacje podało Radio Elka. Stwierdziłyśmy iż siła mediów jest ogromna- na spotkaniu roboczym w miesiącu wrześniu zgłosiło się 35 osób a już pierwszą Inaugurację 15.10.2007r. rozpoczęłyśmy z liczbą 50 studentów. Pierwszą pomoc otrzymałyśmy od Domu Kultury w Górze. Pani Dyrektor Danuta Berus - Piwowarska, zaproponowała nam sale wykładowe, pomagała w drukach zaproszeń oraz prowadzeniu pierwszych dokumentów. Efektem tego było podpisane porozumienie pomiędzy Domem Kultury a GUTW, zgodnie z którym działamy do chwili obecnej. Pierwszymi zajęciami była nauka obsługi komputera. Zajęcia te nieodpłatnie cały rok prowadziła Mgr Teresa Frączkiewicz. Kolejne to nauka języków obcych - j. angielski i j. niemiecki udostępniony w ramach porozumienia przez Dom Kultury, j. esperanto, który nieodpłatnie prowadziła Mgr Teresa Sibilak. Pierwsze dwa lata pomagali nam dzielnie: Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny Mgr inż. Jarosław Szypiłło z cyklem wykładów w zakresie ochrony i promocji zdrowia. Policja górowska z cyklem wykładów i ćwiczeń, Nadleśnictwo Góra z wykładami na temat fauny i flory powiatu Góra a Mgr Elżbieta Maćkowska rozkochała wszystkich historią naszych terenów. Takie były nasze początki, bardzo pracowite, bardzo zabiegane ale też dające wiele radości i satysfakcji. Z czasem nabierałyśmy doświadczenia. Nawiązałyśmy kontakty z innymi UTW - z Lesznem, Wolsztynem, Głogowem, Wschową i Rawiczem. Dzięki projektom Seniorzy w akcji w których uczestniczyliśmy spotykaliśmy się z uczestnikami UTW z całej Polski - od Wrocławia, Warszawy poprzez Gdynię , Kraków, Zieloną Górę. Wymieniamy doświadczenia, pomagamy sobie w uzyskaniu wykładowców.
Górowski Uniwersytet Trzeciego Wieku działa całkowicie społecznie, ani Zarząd, ani członkowie za swoją pracę nie otrzymują żadnych wynagrodzeń, robimy to dla siebie, wkładając w to całe nasze serce i zdolności. Utrzymujemy się ze składek, ale też z dotacji Gminy jak również z finansów z wygranych projektów. Pomoc w formie bezpłatnych wykładów lub nieodpłatnego korzystania z pomieszczeń otrzymujemy z Powiatu, Domu Kultury, PCDN i PPP, Szkół górowskich, Hali Sportowej Arkadia i różnych instytucji i Stowarzyszeń w Górze./E.O./
Górowski Uniwersytet Trzeciego Wieku działa całkowicie społecznie, ani Zarząd, ani członkowie za swoją pracę nie otrzymują żadnych wynagrodzeń, robimy to dla siebie, wkładając w to całe nasze serce i zdolności. Utrzymujemy się ze składek, ale też z dotacji Gminy jak również z finansów z wygranych projektów. Pomoc w formie bezpłatnych wykładów lub nieodpłatnego korzystania z pomieszczeń otrzymujemy z Powiatu, Domu Kultury, PCDN i PPP, Szkół górowskich, Hali Sportowej Arkadia i różnych instytucji i Stowarzyszeń w Górze./E.O./
Trochę refleksji...
Ze strachem patrzymy na mijające lata, na nadchodzący wiek bez zajęć, wartości, na nadchodzący wiek jesieni. Czy doprawdy po pięćdziesiątce, sześćdziesiątce, siedemdziesiątce trzeba z wszystkiego zrezygnować, odrzucić wszelkie przyjemności i pragnienia? Właśnie teraz gdy dzieci i wnuki mają rodziny, żyją swoimi sprawami i życiem towarzyskim, my wolni od opieki nad nimi możemy zacząć życie bez pośpiechu i nerwów, spełniać swoje marzenia, rozwijać swoje pasje lub je odkrywać. Jechać na wycieczki, do teatru czy opery, zwiedzać kraj, piękno przyrody. W realizacji tego pomagają Uniwersytety Trzeciego Wieku. To w tej organizacji uczymy się jak żyć spokojnie i bez stresów w życiu dnia codziennego. Pośród przyjaznych ludzi spędzamy miłe chwile przy wspólnej zabawie, słuchając wykładów z historii, socjologii, prawa, psychologii. Uczymy się języków obcych, ćwiczymy na zajęciach z rehabilitacji. Uczymy się jak opanować komputer, aparat cyfrowy, czy komórki. Wykłady o zdrowiu pomagają nam pogodzić się z niektórymi dolegliwościami, naturalnymi w pewnym wieku, coraz lepiej radzić sobie z nastrojami. Istotą Uniwersytetu Trzeciego Wieku są wykłady. Członkowie często wspominają pierwszy, inauguracyjny wykład i zaraz refleksja- jak szeroko i daleko rozwinęła się wiedza z niektórych dyscyplin. Wspominają też pierwsze swoje obserwacje, kiedy przyglądały się na siedzące panie, uśmiechnięte, gustownie ubrane, modnie uczesane. Wówczas przychodzi refleksja, że też trzeba się podciągnąć i poprawić zaniedbania i mankamenty urody. UTW nie pozwala zgnuśnieć, jest szansą na realizację swych aspiracji, podnoszenie wiedzy i doskonalenie umiejętności, poprawę i utrzymanie dobrej kondycji fizycznej, stwarza możliwości spotykania się z ciekawymi ludźmi, daje apetyt na życie. Do UTW przychodzą ludzie kierując się różnymi motywacjami. Są to najczęściej: zdobywanie wiedzy, przezwyciężanie samotności, ucieczka od uciążliwości życia codziennego, rozwój aktywności społecznej i uczestnictwo w kulturze, rozrywka i rekreacja, poprawianie kondycji zdrowotnej, nadążanie za nowinkami technicznymi aby nie pozostawać w tyle. Na UTW odbywa się edukacja słuchaczy, są one również edukatorem lokalnej społeczności, integrują seniorów i chronią ich od przedawnienia m. In. poprzez liczne kontakty z przedstawicielami młodszej generacji. Uniwersytety Trzeciego Wieku mają wiele cech wspólnych , ale też różni się, głównie z uwagi na lokalne usytuowanie . Specyfika lokalna uwidacznia się w planach i programach działania, oraz w formach organizacyjnych./E.O./